wtorek, 2 września 2014

Mglista kobieta Memory




Mglista kobieta Memory 
     



Pamiętam, że był to słoneczny dzień. Miesiąc jest nie ważny, rok z resztą też. Obudziłem się i patrząc na wschodzące słońce myślałem o tobie.


Wiem, nie powinienem. W końcu jednak po tylu latach nadal wspominam ten dzień. Pamięć mam niezbyt dobrą, ale ten dzień pamiętam jakby był wczoraj. Każdy zapach, dotyk odtwarzam na nowo, co ranek. Twoja fryzura, sukienka, pantofelki- wszystko pamiętam z najdrobniejszymi szczegółami. Każdą zmarszczę, kosmyk znam. 


Mimo tego codziennie mnie zaskakujesz. Tydzień temu zauważyłem, że obok nas było jakieś starsze małżeństwo. Staruszek kłócił się z ciężarną żoną o to, jaki samochód kupić. Ona chciała srebrną hondę CR-V, a on uparcie mówił, że ich CR-X jest w pełni sprawne i jeszcze długo pojeździ. Ich rozmowa przebiegała mniej więcej tak:


- Twoje auto rdzewieje wszędzie, śmierdzi i jeszcze klimatyzacji nie ma! Wstyd, aż wszyscy się mnie pytają, kiedy z mężem wymienimy samochód…


- Na pewno każdego to interesuje. Moją CR-X traktuję jak własne dziecko, nigdy jej nie oddam, póki nie umrę! 


- Jak własne dziecko?! A co z Mimi i Joe?! Przecież się nimi nigdy nie zajmowałeś, tylko z kolegami na piwo ciągle chodziłeś! Już ja dobrze wiem, jak ty kochasz nasze dzieci...!


- Teraz jeszcze nasze dzieci w to mieszasz?! To ty ciągle na potańcówki i drinki chodziłaś, wcale nie jesteś lepsza!


- HA! Czyli naprawdę nie kochałeś naszych dzieci, jak śmiałeś, ty bezuczuciowy…!


W tym momencie chlasnęła męża laską po łydzce i mamrocząc coś pod nosem pobiegła. 


Następnie przeniosłem wzrok na kobietę z pieskiem. Szła bardzo powoli chodnikiem, ciągnąc trzęsącego się yorka za sobą. Długie włosy opadały na plecy, na cudowną czerwoną sukienkę. Była strasznie chuda, jakby za chwilę miała się rozsypać. Mówiła do płaskiego brzucha jakieś dziwne rzeczy.


- Urośniesz malutki, urośniesz. Mama uszyje ubranko, tylko nie wie jakieś włóczki użyć…

Odwróciłem wzrok.


I spojrzałem potem na ciebie.


Powiedziałaś „przepraszam”.
 

I odeszłaś.


Spowijała ciebie wtedy mgła. Bardzo gęsta mgła powiększa się z dnia na dzień. Niebieska spódnica i czarny wełniany sweter znikają, białe pantofle zaczynają się rozmywać. 





Dlaczego Memory?









Nie rozumiesZ?
Napisz na mailA.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz