wtorek, 21 lipca 2015

Lody truskawkowe


Krucha jak porcelana, zimna jak lód.

Taka jest właśnie moja miłość.

Nic jej nie ruszy.

Nic nie zachwieje.

Będzie stać w miejscu.

Nieustępliwa.

Nie pójdzie do przodu.

Ponieważ przed nią

Jest przepaść.

Jest taka dziewczyna. Bardzo piękna dziewczyna. Piękna ma oczy, dłonie, paznokcie, włosy...wszystko w niej błyszczy. Stąpa po ziemi z delikatnością, jakby bała się, że grunt nie utrzyma jej piękna. Urok osobisty? Tak, to się chyba tak nazywa. Obserwuję ją już jakiś czas. Nawet długi, znamy się od 3 lat. Chyba mnie nie zauważa.

- Ej... Loen podoba ci się ktoś?- nachyla się nade mną z tym swoim figlarnym uśmiechem i błyskiem w oku.

- A jak myślisz Kris ?- odsuwam się.

- Nie, za głupi jesteś na miłość.- wdycha i siada naprzeciwko mnie.

Czemu się wycofałeś tak szybko? Gdybyś jeszcze raz się spytał, powiedziałbym prawdę. Powiedziałbym ci jak idealna jest ta osoba. Jak jej urok mnie zachwyca. Jak bardzo czekałem, żeby ci o tym powiedzieć.

Z daleka słyszę dzwonek, ale jakoś nie mogę się ruszyć. Czemu nikt mnie nie pyta, nie drąży tematu? Wiem, że to się nie uda. Ale nie chcę być obojętny, chcę cieszyć się tym uczuciem tak długo jak to tylko możliwe. Naprawdę. Zapytaj się jeszcze raz...Ostatni raz...


Pode mną przepaść,

Za mną jest lód.

Przede mną stoisz ty.

Uśmiechasz się zakochany,

Ale ja tego nie widzę.

Nie chcę zobaczyć.

Zniknij.

Porzuć to.

Zimny jak lód.

Bez końca jak przepaść.

Taki jestem.

Taka jest moja miłość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz